Alpine, marka z wyjątkową historią w sportach motorowych, robi ważny krok w kierunku elektryfikacji, prezentując A290 – w pełni elektryczny hot hatch oparty na platformie Renault 5 E-Tech.

To nie jest tylko kolejny kompakt z baterią. A290 to próba stworzenia auta, które nie tylko spełnia ekologiczne wymagania XXI wieku, ale również dostarcza czystej radości z jazdy, z której słynął każdy pojazd z logo Alpine od czasów legendarnego A110.

Moc i osiągi – sportowe DNA w miejskiej formie

Nowy Alpine A290 oferowany będzie w kilku wariantach, ale wszystkie wersje łączy napęd na przednie koła i świetne osiągi. Podstawowe wersje GT i GT Premium wyposażone są w silnik elektryczny o mocy 174 KM (130 kW) i momencie obrotowym 285 Nm. Bardziej sportowe warianty GT Performance i GTS oferują już 215 KM (160 kW) oraz 300 Nm, co czyni je jednymi z najmocniejszych przednionapędowych elektryków w segmencie B.

Dzięki tym parametrom, najmocniejsza odmiana przyspiesza od 0 do 100 km/h w 6,4 sekundy. Nie jest to poziom superauta, ale więcej niż wystarczający, by dawać frajdę z jazdy w codziennych warunkach. Alpine zadbało również o precyzyjne prowadzenie i niskie położenie środka ciężkości – dzięki umieszczeniu baterii w podłodze, A290 dobrze trzyma się nawierzchni nawet w ostrych zakrętach, zachowując się jak klasyczny hot hatch z krwi i kości.

Zasięg i ładowanie – kompromis między dynamiką a praktycznością

Zastosowana w A290 bateria o pojemności 52 kWh pozwala na przejechanie do 380 km na jednym ładowaniu (WLTP). To bardzo przyzwoity wynik jak na auto tej klasy i przeznaczenia – głównie miejskiego, ale z potencjałem na weekendowe wypady. Co ważne, samochód obsługuje szybkie ładowanie prądem stałym o mocy do 100 kW, dzięki czemu na stacji ładowania można odzyskać od 15 do 80% energii w około 30 minut. Taki wynik oznacza, że A290 nadaje się do regularnego użytkowania, bez konieczności codziennego nocnego ładowania.

Alpine zadbało również o system zarządzania energią i planowania trasy z uwzględnieniem poziomu baterii, co powinno uspokoić użytkowników martwiących się tzw. „range anxiety” – lękiem przed zbyt krótkim zasięgiem.

Design i wnętrze – połączenie stylu retro z nowoczesną technologią

Stylistyka A290 to jeden z jego mocniejszych punktów. Auto inspirowane jest klasycznym Renault 5, ale z nowoczesnym sportowym sznytem. Charakterystyczne reflektory LED w kształcie litery “X” nawiązują do taśm klejących używanych na lampach w rajdowych samochodach Alpine. Szerokie nadkola, niska sylwetka i muskularne linie sprawiają, że auto nie pozostawia złudzeń: to nie zwykły elektryk, ale mały wojownik na czterech kołach.

Wnętrze zaprojektowano z myślą o kierowcy. Alpine A290 wyposażono w dwa wyświetlacze: cyfrowy kokpit o przekątnej 10,25 cala oraz centralny ekran 10,1 cala. Na kierownicy znajduje się charakterystyczny przycisk “OV” (Overtake), który chwilowo zwiększa moc silnika, dając błyskawiczny efekt „boosta” – doskonały do szybkich manewrów wyprzedzania. Pokrętło “RCH” umożliwia sterowanie intensywnością rekuperacji, co wpływa na styl jazdy i oszczędzanie energii.

Zadbano również o emocje dźwiękowe. Wspólnie z renomowaną firmą Devialet stworzono system Alpine Drive Sound, który symuluje dźwięk sportowego silnika, dodając charakteru każdemu przyspieszeniu.

Alpine A290 – elektryczny hot hatch z duszą sportowca i technologią przyszłości

Wrażenia z jazdy – precyzja, kontrola, zabawa

Dzięki czterem trybom jazdy (Save, Normal, Sport, Perso), A290 dopasowuje się do stylu kierowcy. W trybie Sportauto reaguje szybciej, układ kierowniczy staje się bardziej bezpośredni, a symulowany dźwięk silnika podbija emocje. Tryb Perso pozwala na indywidualne dostosowanie wielu parametrów – od twardości wspomagania, przez reakcję pedału gazu, aż po siłę hamowania regeneracyjnego.

Co najważniejsze, A290 nie prowadzi się jak typowy elektryk – dzięki niskiej masie (ok. 1,5 tony) i dopracowanemu zawieszeniu, w zakrętach zachowuje się jak klasyczne hot hatche z lat 90., a jednocześnie oferuje komfort i ciszę podczas codziennego użytkowania.

Ceny, dostępność i wersje

Alpine A290 oferowany będzie w pięciu wersjach: GT, GT Premium, GT Performance, GTS oraz limitowanej GTS Première Edition. W Wielkiej Brytanii ceny zaczynają się od £33 500 (ok. 170–180 tys. zł), a za najlepiej wyposażoną wersję trzeba będzie zapłacić około £38 000. Pierwsze dostawy do klientów planowane są na wiosnę 2025 roku, a zainteresowanie przedsprzedażą w Europie jest wysokie.

Podsumowanie – Alpine A290 to więcej niż tylko „elektryk”

Nowy Alpine A290 to prawdziwa rewolucja w świecie małych sportowych aut. Pokazuje, że elektromobilność nie musi oznaczać nudy, kompromisów i utraty emocji z jazdy. To auto łączy dziedzictwo sportowej marki z nowoczesnymi rozwiązaniami, oferując zaskakująco autentyczne wrażenia za kierownicą. Dla entuzjastów sportowych hatchbacków może to być jedna z ostatnich szans, by poczuć emocje, które oferowały klasyczne hot hatche – teraz w wersji z zerową emisją.

Foto. materiały prasowe